Policjanci z pracownikiem socjalnym szukali bezdomnych
Wczoraj stalowowolscy policjanci wspólnie z pracownikiem Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Stalowej Woli sprawdzali miejsca, w których mogą przebywać osoby bezdomne. Podczas kontroli ujawniono pięciu bezdomnych mężczyzn. Żaden z nich nie skorzystał z oferowanej pomocy.
Wczoraj stalowowolscy policjanci wspólnie z pracownikiem Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Stalowej Woli sprawdzali miejsca, w których mogą przebywać osoby bezdomne. Podczas kontroli ujawniono pięciu bezdomnych mężczyzn. Żaden z nich nie skorzystał z oferowanej pomocy.
Podczas wspólnego patrolu, policjanci i pracownik Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Stalowej Woli sprawdzali miejsca, w których mogą przebywać osoby bezdomne. Informacje o takich miejscach dotarły na Policję i do ośrodka od mieszkańców Stalowej Woli. Kontroli poddano dworce, bloki, opuszczone altanki oraz zrujnowane budynki.
Podczas kontroli budynku przy ulicy Okulickiego patrol ujawnił dwóch bezdomnych mężczyzn. Pomimo oferowanej pomocy i poinformowaniu o możliwości skorzystania z miejsca w schronisku, bezdomni oświadczyli, że nie potrzebna im żadna pomoc, bo mają gdzie spać i co jeść, a poza tym jest ciepło.
Kolejnego bezdomnego policjanci wraz z pracownikiem ujawnili na osiedlu "Poręby". On również mimo oferowanej pomocy nie chciał z niej korzystać.
Podczas patrolowania ogrodów działkowych policjanci ujawnili jeszcze dwóch bezdmonych mężczyn, którzy nocowali w altance działkowej. Oni również nie chcieli żadnej pomocy argumentując, że jest jeszcze ciepło, a gdy przyjdą mrozy pójdą do schroniska.
Policjanci sprawdzili jeszcze budynki na terenie osiedla Rozwadów, bloki na terenie różnych osiedli, rejon placu targowego przy ulicy Okulickiego oraz dworce PKS i PKP. Nikogo tam nie napotkano.
Wspólne patrole z pracownikami Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Stalowej Woli będą kontynuowane w najbliższych dniach.
Stalowowolscy policjanci apelują do wszystkich mieszkańców, aby nie pozostawali obojętnym wobec bezdomnych i innych ludzi, dla których niskie temperatury mogą być bardzo groźne.