Zatrzymani za napad na sklep
Data publikacji 19.12.2015
Niespełna trzech godzin potrzebowali stalowowolscy policjanci na ustalenie i zatrzymanie sprawców napadu na sklep. Zamaskowany mężczyzna przedmiotem przypominającym broń zastraszył sprzedawczynię i ukradł pieniądze. Napastnikami okazali się dwaj młodzi mężczyźni. Policjanci odzyskali zrabowane mienie. Za rozbój grozi kara do 12 lat pozbawienia wolności.
Niespełna trzech godzin potrzebowali stalowowolscy policjanci na ustalenie i zatrzymanie sprawców napadu na sklep. Zamaskowany mężczyzna przedmiotem przypominającym broń zastraszył sprzedawczynię i ukradł pieniądze. Napastnikami okazali się dwaj młodzi mężczyźni. Policjanci odzyskali zrabowane mienie. Za rozbój grozi kara do 12 lat pozbawienia wolności.
Do przestępstwa doszło w środę tuż przed godz. 20 w Lipie w gminie Zaklików. Jak ustalili policjanci z relacji zgłaszającej przestępstwo sprzedawczyni do sklepu wszedł zamaskowany mężczyzna. Twarz miał zasłoniętą szalikiem, a na głowę miał założony kaptur. Napastnik trzymając w ręku przedmiot przypominający broń, zażądał od sprzedawczyni pieniędzy. Kiedy ekspedientka otworzyła kasę, mężczyzna zabrał w pośpiechu pieniądze i szybko oddalił się ze sklepu pozostawiając na miejscu pistolet.
Natychmiast po informacji o napadzie na miejsce zdarzenia udali się stalowowolscy policjanci, którzy rozpoczęli poszukiwania sprawcy przestępstwa. Funkcjonariusze zabezpieczali ślady, prowadzili oględziny, ustalali ewentualnych świadków napadu. Równolegle policjanci prewencji i ruchu drogowego sprawdzali teren w pobliżu miejsca przestępstwa. Do działań użyto przewodnika z psem służbowym, który podjął trop i doprowadził policjantów na teren posesji, gdzie zamieszkiwał 27-letni mężczyzna. Po sprawdzeniu terenu zatrzymano 27-latka i jego kolegę w wieku 21 lat. Obaj mężczyźni zostali przewiezieni do komendy. Obaj przyznali się do przestępstwa.
Śledczy ustalili, że na pomysł napadu na sklep wpadł 21-latek, który starszemu koledze zorganizował szalik, rękawiczki i bluzę z kapturem oraz pistolet na gaz pieprzowy. Stał na czatach, gdy 27-latek wszedł do sklepu, aby zrabować dzienny utarg. Obaj mężczyźni trafili do policyjnego aresztu.
Przeprowadzone w tej sprawie czynności pozwoliły na odzyskanie skradzionych pieniędzy. W piątek 21-latek i jego 27-letni wspólnik zostali doprowadzeni do stalowowolskiej prokuratury. Mężczyźni usłyszeli zarzut rozboju, przyznali się do przestępstwa i złożyli wyjaśnienia. Prokurator wobec obu mężczyzn zastosował środki zapobiegawcze. 21-latek ma policyjny dozór i zakaz opuszczania kraju, a 27-latek poręczenie majątkowe w wysokości 1000 złotych i zakaz opuszczania kraju.
Kodeks karny za rozbój przewiduje karę do 12 lat pozbawienia wolności. Dalsze czynności w tej sprawie prowadzi Komenda Powiatowa Policji w Stalowej Woli pod nadzorem miejscowej prokuratury.