"Fałszywy wnuczek" próbował oszukać
Wczoraj do sześciu mieszkańców Stalowej Woli zadzwonił mężczyzna podający się za wnuczka. Prosił o pożyczenie sporej kwoty pieniędzy. Wszyscy rozmówcy domyślili się, że może to być oszustwo i nie przekazali pieniędzy. Sprawą zajmuje się już miejscowa policja.
To już druga, na szczęście nieudana, próba oszustwa metodą "na wnuczka", do jakiej doszło na terenie Stalowej Woli w przeciągu zaledwie kilku dni. W miniony piątek oszust podjął próbę wyłudzenia pieniędzy. Dzwoniąc do kilku osób prosił o pożyczenie gotówki na spłatę kredytu w banku, twierdząc, że ma z tego tytułu problemy.
Wczoraj, przestępcy podjęli kolejną próbę oszustwa. Mężczyzna podający się za wnuczka zatelefonował do co najmniej sześciu osób i prosił o pomoc finansową. Twierdził, że spowodował wypadek i musi ponieść spore koszty. Potrzebował od kilku do kilkudziesięciu tysięcy złotych. Nikt nie dał się zwieźć. Zgłaszający twierdzili, że domyślili się nieuczciwych zamiarów telefonującego, gdyż o oszustwie "na wnuczka" słyszały w radiu, telewizji, czytały też o tym w gazetach.
Stalowowolscy policjanci wciąż przestrzegają przed tym zagrożeniem. Apelujemy o rozwagę i ostrożność. Bądźmy podejrzliwi, gdy ktoś niespodziewanie prosi nas o pożyczkę. Osoby starsze i samotnie mieszkające są szczególnie narażone na próby oszustwa. Radzimy, aby w razie jakichkolwiek wątpliwości sprawdzić wiarygodność rozmówcy i skontaktować się z rodziną. W przypadku podejrzeń, że ktoś próbuje wyłudzić pieniądze, należy niezwłocznie powiadomić policję.