Odjechał z miejsca kolizji
Mieszkaniec Stalowej Woli stracił prawo jazdy po tym jak najechał na tył samochodu, który zatrzymał się, aby ustąpić pierwszeństwa rowerzyście i odjechał z miejsca kolizji. Policjanci ustalili, że to 33-letni mężczyzna. Przeprowadzone badanie wykazało, że był trzeźwy. Za swój czyn odpowie przed sądem.
Tuż przed godz. 7 stalowowolscy policjanci zostali powiadomieni o kolizji drogowej do której doszło w Stalowej Woli na skrzyżowaniu ulicy Solidarności z ulicą Grabskiego. Jak ustalili policjanci z relacji 50-letniego mężczyzny jadącego skodą octavia zatrzymał się on, aby przepuścić rowerzystę i wtedy w tył jego auta uderzył samochód audi, którego kierowca odjechał z miejsca zdarzenia.
Policjanci zaczęli szukać samochodu uczestniczącego w kolizji. Po kilkudziesięciu minutach znaleźli audi z uszkodzeniami przedniej części pojazdu stojące na parkingu przy jednym z zakładów pracy na ulicy Grabskiego. Funkcjonariusze ustalili, że samochodem kierował 33-letni mieszkaniec Stalowej Woli. Podczas rozmowy z policjantami mężczyzna przyznał się do spowodowania kolizji, a swój odjazd z miejsca zdarzenia tłumaczył pośpiechem do pracy.
Przeprowadzone badanie stanu trzeźwości wykazało, że 33-latek był trzeźwy. Za rażące naruszenie porzepisów ruchu drogowego policjanci drogówki zatrzymali 33-latkowi prawo jazdy. Jego sprawa znajdzie finał w sądzie.