Uratowani przed wychłodzeniem
Data publikacji 19.03.2018
Podczas minionego, bardzo mroźnego weekendu stalowowolscy policjanci uchronili przed wychłodzeniem dwóch mężczyzn. Obaj byli kompletnie pijani. Pamiętajmy, że niskie temperatury stanowią zagrożenie dla osób, które zwłaszcza w nocy przebywają bez dachu nad głową. Nie przechodźmy obok takich ludzi obojętnie. Zadzwońmy na policję. Podjęta interwencja i udzielona pomoc może uratować czyjeś życie.
W piątek po godz. 17, stalowowolscy policjanci otrzymali zgłoszenie o nietrzeźwym mężczyźnie leżącym w pobliżu torów kolejowych przy ulicy Okulickiego. Okazało się, że był to 55-letni mieszkaniec Stalowej Woli. Mężczyzna był kompletnie pijany, nie mógł się poruszać o własnych siłach, nie można z nim było nawiązać kontaktu. Przeprowadzone badanie wykazało w jego organizmie ponad 2,4 promila alkoholu. Mężczyzna został umieszczony do wytrzeźwienia w policyjnym areszcie.
Druga interwencja miała miejsce w sobotę w Stalowej Woli. Po godz. 17.30 policjanci otrzymali sygnał o mężczyźnie leżącym w śniegu na ulicy 1-go Sierpnia. Funkcjonariusze znaleźli tego człowieka. Policjanci podnieśli go ze śniegu i umieścili w radiowozie. Mężczyzna trząsł się z zimna, był zmarznięty. Policjantom trudno było nawiązać z nim kontakt, bo był pod znacznym działaniem alkoholu, nie mógł ustać na nogach. Policjanci zawieźli go do komendy, gdzie ustalili, że to 42-letni mieszkaniec powiatu niżańskiego. Mężczyzna nie był w stanie użyć alkomatu. 42-latek został umieszczony w policyjnym areszcie do wytrzeźwienia.
Pamiętajmy, że niskie temperatury stanowią zagrożenie dla osób, które zwłaszcza w nocy przebywają bez dachu nad głową. Tragiczne skutki może mieć nawet kilka godzin spędzonych na ławce podczas niewielkich mrozów, zwłaszcza dla osoby będącej pod wpływem alkoholu.
Jeśli widzimy bezdomnego lub śpiącego na dworze człowieka, nie przechodźmy obok niego obojętnie. Zadzwońmy na policję lub do ośrodka pomocy społecznej. Podjęta interwencja i udzielona tej osobie pomoc być może uratuje jej życie.