Oszustwo „na policjanta”
Przestępcy wciąż wymyślają nowe metody oszustw oraz modyfikują dotychczasowe, podszywając się pod osoby wzbudzające zaufanie. Do kolejnego takiego incydentu doszło w zeszłym tygodniu w powiecie strzyżowskim. Mieszkanka Gminy Niebylec straciła ponad 40 tys. zł, które przelała na rachunek bankowy oszustów.
-
fot. Komenda Powiatowa Policji w Strzyżowie
W ubiegły poniedziałek, z 51-latką skontaktował się mężczyzna przedstawiający się jako pracownika służb państwowych. Stwierdził, że pieniądze na koncie kobiety są zagrożone, gdyż ktoś włamał się na to konto i zaciągnął z niego pożyczkę. Argumentował, że jedynym sposobem, żeby złapać oszustów i uratować pieniądze jest wykonanie przelewu na wskazany przez niego rachunek bankowy.
Na swoje nieszczęście pokrzywdzona zaufała przestępcy, który zwodził ją przez ponad cztery godziny, wprowadzając ją w błąd i instruując co ma robić. W konsekwencji kobieta przelała swoje oszczędności na konto wskazane przez oszusta. O tym jaki popełniła błąd zorientowała się dopiero, kiedy córka uświadomiła ją, że padła ofiarą oszusta.
Policjanci przypominają, że nigdy nie informują osób postronnych o swoich działaniach, nigdy też nie żądają przekazania pieniędzy, czy wykonania przelewu, ani nie pośredniczą w ich przekazywaniu. Do zdemaskowania oszustwa wystarczy nieco dociekliwości. Aby ujawnić oszustwo, wystarczy skontaktować się z najbliższą jednostką policji, czy krewnym, który rzekomo pilnie potrzebuje pieniędzy. Bardzo istotne jest, żeby w przypadku rozmowy telefonicznej skutecznie przerwać połączenie z dzwoniącym oszustem i sprawdzać wiarygodność informacji.