O "mały włos" od tragedii
Data publikacji 24.12.2007
W sobotę na krajowej "dziewiątce" w Babicy o mały włos nie doszło do tragedii. Osobowy Citroen uderzył w autobus, który zawisł na krawędzi pobocza i tylko cudem nie stoczył się ze skarpy. W sobotę 22 grudnia 2007r. około godziny 17.50 w...
W sobotę na krajowej "dziewiątce" w Babicy o mały włos nie doszło do tragedii. Osobowy Citroen uderzył w autobus, który zawisł na krawędzi pobocza i tylko cudem nie stoczył się ze skarpy. W sobotę 22 grudnia 2007r. około godziny 17.50 w miejscowości Babica na drodze krajowej nr 9 doszło do poważnego wypadku drogowego. Jadący od strony Rzeszowa osobowy Citroen po wyjściu z łuku drogi jadąc lewym pasem zderzył się czołowo z jadącym prawidłowo od strony Strzyżowa autobusem linii prywatnej. Na skutek uderzenia autobus został zepchniety z drogi i zawisł na krawędzi skarpy.Tylko dzięki szybkiej i sprawnej akcji ratunkowej udało się zapobiec stoczeniu sie pojazdu w dół i bezpiecznie wyprowadzić pasażerów. Dwóch młodych mężczyzn (kierujący i pasażer) podróżujących Citroenem zostało przewiezionych do szpitala. Z uwagi na trwającą akcję ratunkową droga krajowa przez około dwie godziny była zamknieta dla ruchu pajazdów.Dalsze czynności zmierzające do ustalenia przyczyn wypadku oraz stanu trzeźwości kierującego Citroenem wykonuje KPP w Strzyżowie pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Strzyżowie.