"Napad" na "SKOK"
Wczoraj dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Strzyżowie został telefonicznie powiadomiony przez dyżurną "Security Office" w Rzeszowie o przyjęciu potwierdzonego zgłoszenia alarmowego w jednej z placówek "SKOK". Dzięki natychmiastowej reakcji na zgłoszenie, po kilkudziesięciu sekundach sprawca wywołanego w placówce alarmu był już w rękach Policji.
Wczoraj dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Strzyżowie został telefonicznie powiadomiony przez dyżurną "Security Office" w Rzeszowie o przyjęciu potwierdzonego zgłoszenia alarmowego w jednej z placówek "SKOK". Dzięki natychmiastowej reakcji na zgłoszenie, po kilkudziesięciu sekundach sprawca wywołanego w placówce alarmu był już w rękach Policji.
Podjęte czynności doprowadziły do ustalenia, że do placówki "SKOK" w Strzyżowie wtargnął nietrzeźwy mężczyzna żądając wydania 100 zł. W związku z zachowaniem mężczyzny, pracownice placówki uruchomiły alarm napadowy. Okazało się, że doszło do nieporozumienia i mężczyzna nie miał zamiaru napadać na "SKOK", chciał tylko pożyczyć pieniądze.
Za zakłócenie spokoju publicznego odpowie przed Sądem Rejonowym w Strzyżowie. Grozi mu kara aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny.