Apel do kierowców!
Coraz ładniejsza pogoda sprawia, że na drogach pojawiło się więcej pojazdów. Kierujący czują się pewniej za kierownicą, zapominają o zdrowym rozsądku, popełniają szereg błędów, które często prowadzą do tragedii.
Coraz ładniejsza pogoda sprawia, że na drogach pojawiło się więcej pojazdów. Kierujący czują się pewniej za kierownicą, zapominają o zdrowym rozsądku, popełniają szereg błędów, które często prowadzą do tragedii.
Zwracamy się z kolejnym apelem do kierowców i użytkowników dróg: "ZDEJMIJMY NOGĘ Z GAZU I ZACHOWAJMY OSTROŻNOŚĆ”. Jedną z najpoważniejszych przyczyn wszystkich wypadków jest nieprzestrzeganie przepisów ruchu drogowego.
Wiosenno - letnia aura to wymarzona pogoda do jazdy motocyklem. Niestety, nie wszyscy motocykliści pamiętają o bezpieczeństwie swoim i innych użytkowników dróg. Wśród ogromnej rzeszy motocyklistów trafiają się niestety również ci, którzy psują opinię pozostałym kierowcom jednośladów. Ponosi ich fantazja i za nic mają przepisy ruchu drogowego. Takie myślenie może doprowadzić do bardzo tragicznych w skutkach zdarzeń drogowych. Wyprzedzanie w niedozwolonych miejscach, "na trzeciego", zbyt szybka i brawurowa jazda to najczęstsze przyczyny wypadków z udziałem motocyklistów.
Policjanci apelują do wszystkich kierowców jednośladów o zdrowy rozsądek. Kiedy zabraknie myślenia, nawet najlepszy kask czy odzież ochronna nie pomogą!
Kierowco pamiętaj, jeżeli spożywałeś alkohol to nie wsiadaj za kierownicę, gdyż skutki mogą być tragiczne. Pomyśl o innych uczestnikach ruchu drogowego. Na drogach giną ludzie, a zabójcami są nietrzeźwi kierowcy! Zanim wsiądziesz za kierownicę, przemyśl co może się wydarzyć podczas jazdy po spożyciu alkoholu. Codziennie drogą, którą podróżujesz, przemieszczają się setki innych użytkowników dróg. Między innymi rowerzyści i piesi, którzy są najbardziej narażeni na obrażenia, a nawet śmierć.
Tym wszystkim, do których nie dotarły nasze apele i ostrzeżenia przypominamy jeszcze raz o zdrowym rozsądku i trzeźwym umyśle za kierownicą i przedstawiamy kilka zdjęć jako przestrogę.
