Kradł rowery, bo nie chciał wracać pieszo
Data publikacji 17.05.2012
Wczoraj policjanci wydziału kryminalnego przedstawili zarzut kradzież rowerów 21-letniemu mieszkańcowi gminy Ustrzyki Dolne. Mężczyzna przyznał się do zarzucanych mu czynów, za co grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Wczoraj policjanci wydziału kryminalnego przedstawili zarzut kradzież rowerów 21-letniemu mieszkańcowi gminy Ustrzyki Dolne. Mężczyzna przyznał się do zarzucanych mu czynów, za co grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Na początku maja policjanci przyjęli zawiadomienia o kradzieży rowerów z bloku przy ul. 29 Listopada w Ustrzykach Dolnych. Najpierw skradziono rower o wartości 600 złotych, a klika dni później kolejny, tym razem o wartości 1600 złotych. Policjanci przystąpili do swoich działań informując m.in. Placówkę Straży Granicznej w Krościenku o ewentualnej próbie przewiezienia rowerów za granicę państwa.
Policjanci wydziału kryminalnego ustalili sprawcę kradzieży, którym okazał się 21-letni mieszkaniec podustrzyckiej miejscowości. Mężczyzna przyznał się do kradzieży tłumacząc, że kiedy wracał piechotą z imprezy w Ustrzykach Dolnych późno w nocy, był zmęczony i postanowił poszukać roweru w bloku, aby dalszą drogę pokonać rowerem. Za pierwszym razem zabrał rower znajdujący się na klatce schodowej, który porzucił w krzakach, a po kilku dniach zabrał kolejny, którym dojechał do domu i użytkował go przez kilka dni, po czym sprzedał za 150 zł obywatelowi Ukrainy. Rower został zatrzymany przez funkcjonariuszy straży granicznej podczas odprawy.
21-latek za swój czyn odpowie przed sądem, grozi mu kara pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat.