W Bieszczadach zginęła 61-letnia kobieta
Data publikacji 21.09.2012
Policjanci wyjaśniają okoliczności i ustalają przyczyny śmierci 61-letniej turystki ze Szczecina. Kobieta wczoraj wieczorem została znaleziona na szlaku turystycznym prowadzącym na Tarnicę. Inna 67-letnia uczestniczka rajdu, nieprzytomna została przewieziona do szpitala.
Policjanci wyjaśniają okoliczności i ustalają przyczyny śmierci 61-letniej turystki ze Szczecina. Kobieta wczoraj wieczorem została znaleziona na szlaku turystycznym prowadzącym na Tarnicę. Inna 67-letnia uczestniczka tego samego rajdu, nieprzytomna została przewieziona do szpitala.
Ze wstępnych ustaleń Policji wynika, że grupa około 200 osób przyjechała do Wetliny z różnych stron Polski na rajd „Wędrówki po Górskich Parkach Narodowych i Krajobrazowych z PTT”. Wczoraj około godz. 9.30 uczestnicy rajdu zostali rozwiezieni na wyznaczony szlak turystyczny, po którym poruszali się kilkuosobowymi grupkami. Policjanci ustalili, że turyści po zejściu ze szlaku mieli się spotkać w Ustrzykach Górnych lub w Wołosatem.
Z informacji uzyskanych przez policjantów wynika, że 61-letnia kobieta ruszyła w trasę, ze swoimi znajomymi ze Szczecina. Każdy z uczestników szedł swoim tempem. Po wyjściu z zalesionej części szlaku zaczął padać deszcz, a potem śnieg. Kobieta osłabła i nie miała siły iść dalej, pozostając na szlaku. Jej znajoma poszła po pomoc. Na drodze natknęła się na koleją osłabioną kobietę. W Wołosatem zawiadomiła, że na trasie pozostają dwie osoby potrzebujące pomocy.
Na pomoc ruszyli ratownicy GOPR-u. Najpierw znieśli ze szlaku nieprzytomną 67-letnią kobietę. Część ratowników poszła w górę szlaku i w okolicy Tarnicy odnaleźli 61-letnią mieszkankę Szczecina. Pomimo podjętej natychmiast akcji reanimacyjnej, życia kobiety nie udało się uratować.
W tej sprawie trwają czynności wyjaśniające pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Lesku. Policjanci przesłuchują świadków zdarzenia.