Aktualności

Dwóch pijanych mężczyzn kierowało jednym samochodem

Data publikacji 24.09.2024

Do nietypowego zdarzenia doszło kilka dni temu na terenie jednej ze stacji paliw w Radymnie. Policjanci z komisariatu w Radymnie, dzięki reakcji świadka, zatrzymali dwóch mieszkańców powiatu jarosławskiego, którzy będąc pod działaniem alkoholu, kierowali tym samym pojazdem. 35 i 46-latek usłyszeli już zarzuty w tej sprawie. Grozi im do 3 lat pozbawienia wolności.

Kilka dni temu, dyżurny jarosławskiej komendy otrzymał zgłoszenie od świadka, że na jednej ze stacji paliw w Radymnie nietrzeźwy kierowca, który wcześniej jechał samochodem, wymienia koło w pojeździe.

Na miejsce zostali skierowani policjanci z komisariatu w Radymnie. Funkcjonariusze zastali mężczyznę wymieniającego koło w oplu. W rozmowie z nim wyczuli alkohol. Po chwili dołączył drugi mężczyzna, który oświadczył, że spożywał od wczesnych godzin porannych alkohol z kolegą, po czym postanowili przyjechać na stację.

Policjanci przystąpili do wyjaśniania okoliczności zdarzenia, a po rozmowie ze zgłaszającym i przejrzeniu monitoringu mieli pewność co do zaistniałej sytuacji.

Okazało się, że oplem kierował najpierw 46-latek, który przyjechał na stację paliw. Mężczyźni wchodząc na stację beznzynową mieli problemy z utrzymaniem równowagi, zataczali się. Po zakupieniu butelki alkoholu wsiedli do pojazdu, którym odjechał 46-latek. Po około 15 minutach powrócili na stację, lecz kierującym był już 35-latek.

Badanie alkomatem wykazało u 35-latka ponad 2,5 promila alkoholu w organizmie, a u 46-latka ponad 2 promile alkoholu w organizmie.

Mężczyźni trafili do policyjnego aresztu.

Obaj mieszkańcy powiatu jarosławskiego usłyszeli już zarzuty w tej sprawie. Za kierowanie pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości grozi kara pozbawienia wolności do lat 3, wysoka grzywna i utrata prawa jazdy. O ich dalszym losie zdecyduje sąd.

Przypominamy – piłeś alkohol – nie wsiadaj za kierownicę! Jeżeli jesteś świadkiem takiego zachowania – reaguj! Od naszej postawy może zależeć czyjeś życie.

Powrót na górę strony