19-letnia uczennica jednego krośnieńskich liceów zawiadomiła policję o fałszywym napadzie rabunkowym. Mieszkająca pod Krosnem młoda kobieta przybyła z ojcem do Komendy Miejskiej Policji w poniedziałek pod wieczór i opowiedziała o mrożących krew...
19-letnia uczennica jednego krośnieńskich liceów zawiadomiła policję o fałszywym napadzie rabunkowym. Mieszkająca pod Krosnem młoda kobieta przybyła z ojcem do Komendy Miejskiej Policji w poniedziałek pod wieczór i opowiedziała o mrożących krew wydarzeniach. Z jej relacji wynikało, że kilka godzin wcześniej, około 13., w centrum miasta na ul. Ordynackiej napadnięta została przez pięciu zbirów. Napastnicy sterroryzowali kobietę nożem i zabrali plecak. Straty oceniła na 250 zł. Drobiazgowe ustalenia służby kryminalnej przyniosły nieoczekiwany finał. Dziś wyszło na jaw, że cała historia została wymyślona. Uczennica chciała jedynie ukryć przed rodzicami, że utraciła prawo do stypendium, ponieważ opuściła się w nauce. Brak pieniędzy postanowiła więc wytłumaczyć brutalnym napadem. Rezultaty dynamicznego śledztwa policyjnego obnażyły zamiary licealistki. Straciła wiele, nie tylko w oczach własnych rodziców.