Złe przeczucia i wyjątkowa czujność ojca 13-letniej dziewczynki uratowały życie jej i jej 15-letniej koleżance. W piątkowe popołudnie nastolatki wybrały się, przynajmniej tak oznajmiły rodzicom, na urodziny do jednej z kawiarenek w Strzyżowie....
Złe przeczucia i wyjątkowa czujność ojca 13-letniej dziewczynki uratowały życie jej i jej 15-letniej koleżance. W piątkowe popołudnie nastolatki wybrały się, przynajmniej tak oznajmiły rodzicom, na urodziny do jednej z kawiarenek w Strzyżowie. Ojciec młodszej, podczas wieczornego spaceru, postanowił sprawdzić, jak bawi się córka. Wszedł do kawiarenki i ze zdumieniem spostrzegł, że nie ma tam ani jego córki, ani grupki młodych ludzi świętujących urodziny. Jego spotrzeżenie potwierdziła właścicielka kawiarenki. Oświadczyła, że żadnych urodzin u niej nikt dzisiaj nie obchodził. Tknięty złym przeczuciem ojciec wrócił do domu, zabrał samochód i objechał wszystkie lokale w Strzyżowie. Córki nigdzie nie było. Przejeżdżając jedną z ulic zauważył czterech mężczyzn, którzy mieli w rękach butelki z winem i szli w kierunku lasku położonego w przysiółku "Ratośniówki" w Strzyżowie. Ojciec odczekał kilka minut, po czym wszedł do lasu. Zauważył płonące ognisko, przy którym siedziało kilka osób. Krzyknął wówczas imię córki. Na dźwięk jego głosu siedzący przy ognisku momentalnie się rozbiegli.Opodal ogniska leżały na ziemi dwie dziewczyny. Jedną z nich była córka, drugą koleżanka córki zaniepokojonego ojca. Obie były bardzo mocno zamroczone alokoholem, nie było możliwości nawiązania z nimi kontaktu. Ojciec zawiózł nastolatki do szpitala w Strzyżowie, skąd trafiły na Oddział Toksykologii Szpitala Wojewódzkiego w Rzeszowie. Ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Strzyżowska policja poszukuje uczestników tej piątkowej libacji, która tylko dzięki determinacji ojca jednej z dziewcząt nie zakończyła się tragedią. Gdyby nie jego niepokój, obie upojone alkoholem dziewczyny mogły zamarznąć na śniegu. Policja ustala też, kto częstował alkoholem małoletnie (rozpijanie małoletnich jest przestępstwem zagrożonym karą pozbawienia wolności do 2 lat) oraz kto dostarczył wysokoprocentowe napoje młodym ludziom.