Zwłoki 41-letniego Bogdana, mieszkańca Ropczyc, znalazła wczoraj wieczorem jego siostra. Ciało tragicznie zmarłego mężczyzny leżało w pokoju w domu, w którym samotnie mieszkał. Kobieta powiadomiła policję, ponieważ całe mieszkanie...
Zwłoki 41-letniego Bogdana, mieszkańca Ropczyc, znalazła wczoraj wieczorem jego siostra. Ciało tragicznie zmarłego mężczyzny leżało w pokoju w domu, w którym samotnie mieszkał. Kobieta powiadomiła policję, ponieważ całe mieszkanie pokrywały liczne plamy krwi. Oględziny domu i podwórka pozwoliły przyjąć hipotezę, że 41-letni Bogdan poniósł śmierć wskutek nieszczęśliwego wypadku. Przed drzwiami domu ułożona była metalowa wycieraczka, a przed nią była zamarznięta kałuża. Mężczyzna najprawdodpodbniej pośliznął się na lodzie i tyłem głowy uderzył w wycieraczkę (potwierdza to rana tłuczona z tyłu jego głowy i skrzepy krwi na wycieraczce). Najprawdodpdobniej zmarł na skutek wykrwawienia. Ustalenia wskazują, że mężczyzna w chwili wypadku, który nastąpił około dwunastu godzin przed znalezieniem ciała, był pod wpływem alkoholu. W mieszkaniu nie było śladów penetracji.