Takie scenariusze piszą najczęściej filmowcy, życie znacznie rzadziej, ale jednak. Późny, sobotni wieczór, godzina 23, parking przyblokowy na ul. Lewakowskiego (to osiedle Krakowska - Południe w zachodniej częśći Rzeszowa). Przy zaparkowanym w...
Takie scenariusze piszą najczęściej filmowcy, życie znacznie rzadziej, ale jednak. Późny, sobotni wieczór, godzina 23, parking przyblokowy na ul. Lewakowskiego (to osiedle Krakowska - Południe w zachodniej częśći Rzeszowa). Przy zaparkowanym w szeregu aut Mercedesie 123 (ten model nazywane jest powszechnie "beczką") "majsterkuje" młody człowiek. Nie wie, że jest obserwowany przez policjantów. Kiedy udaje mu się pokonać zamki i zabiera się za "ostre" uruchomienie silnika, zaskakują go funkcjonariusze. Mieszkaniec Krakowa wpada na gorącym uczynku. W tym samym czasie asekurujący złodzieja wspólnicy w popłochu uciekają z miasta. Oficer operacyjny Komendy Wojewódzkiej Policji w Rzeszowie zarządza blokadę dróg. Wspólnicy cieszą się swobodą pół godziny. Tyle zajęło im pokonanie odcinka Rzeszów - Ropczyce. W Ropczycach dotrzegają śledzący ich radiowóz. Próbują go zgubić klucząc po miasteczku, jednak daremnie. Wpadają na ul. Ks. Zwierza. Srerbrny Mercedes, też "beczka", wiezie dwóch mieszkańców Krakowa. Kierowca ma 29 lat, pasażer 17. Pasażer jest bratem złodzieja zatrzymanego w Mercedesie na ul. Lewakowskiego w Rzeszowie. Złodziej ma 18 lat.