410 tysięcy złotych - taka jest wartość dwóch luksusowych samochodów (BMW X5 i Volkswagena Passata), przechwyconych w ostatnich dniach na polsko-ukraińskim przejściu granicznym w Krościenku. Terenowe BMW zostało zrabowane właścicielowi, obywatelowi...
410 tysięcy złotych - taka jest wartość dwóch luksusowych samochodów (BMW X5 i Volkswagena Passata), przechwyconych w ostatnich dniach na polsko-ukraińskim przejściu granicznym w Krościenku. Terenowe BMW zostało zrabowane właścicielowi, obywatelowi Niemiec w październiku ub. roku. Nie była to kradzież, samochód został mu odebrany przemocą. Samochodem tym próbował wjechać na Ukrainę 28-letni obywatel Białorusi. BMW miało ukraińskie rejestracje, a z dowodu rejestracyjnego wynikało, że terenowe cacko należy do kijowskiej firmy. Funkcjonariusze Straży Granicznej postanowili dogłębnie sprawdzić ten samochód (BMW X5 z 2002 roku warte jest około 370 tysięcy złotych). Powiadomili oficera łącznikowego podkarpackiej policji z milicją Ukrainy. Natychmiastowe sprawdzenia potwierdziły czujność pograniczników. Wedle oficjalnych informacji, na numerach, które przymocowane były do BMW zarejstrowany jest pojazd tej samej marki, ale jego właścicielem jest inna firma. Drugim szczegółem rózniącym oba samochody był kolor - ten zarejstrowany legalnie powinien być czarny, a BMW na granicy było granatowe. Białorusin został zatrzymany. W BMW znaleziono niemieckie tablice rejestracyjne, a także dokumenty niemieckiego właściciela. Białorusin, zgodnie z postanowieniem Sądu Rejonowego w Lesku, przebywa w areszcie tymczasowym. Trwa ustalanie, czy w odyskanym BMW przerobione zostały pola numeryczne.
Drugim odzyskanym w Krościenku samochodem jest Volkswagen Passat. Na Ukrainę próbował nim wjechać 34-letni Ihor H., mieszkaniec Drohobycza. Samochód zaopatrzony był w dokumenty, które nie wyglądały na autentyczne. Do akcji znowu włączył się oficer łącznikowy podkarpackiej policji i milicji ukraińskiej. Po kilkunastu minutach wiadomo było, że na dokumenty, które przedstawił pogranicznikom kierowca Passata, zarejestrowan jest na Ukrainie Wołga, a tablice pochodzą z Opla Vectry. Ukrainiec trafił do aresztu. Trwa ustalanie przeszłości Passata. Chodzi o wyjaśnienie, czy został skradziony, czy też Ukrainiec próbował go wwieźć na terytorium swego kraju z pominięciem opłat celnych.
Realizacja tych precedensowych akcji była możliwa dzięki czujności funkcjonariuszy Straży Granicznej, a także wzorowej współpracy podkarpackiej policji z milicją obwodu lwowskiego na Ukrainie. W jej efekcie tylko w ubiegłym roku udało się odzyskać aż 7 skradzionych w Europie Zachodniej, luksusowych samochodów.
Na zdjęciach BMW X5 i Volkswagen Passat.