Aktualności

Utonął w studni

Data publikacji 22.03.2004

Zwłoki 45-letniego mieszkańca Domaradza w powiecie brzozowskim znaleźli strażacy, którzy na prośbę policji wypompowali studnię na prywatnej posesji we wsi Golcowa. Nic nie wskazuje, by tragicznie zmarły padł ofiarą przestępstwa - taki jest wynik...

Zwłoki 45-letniego mieszkańca Domaradza w powiecie brzozowskim znaleźli strażacy, którzy na prośbę policji wypompowali studnię na prywatnej posesji we wsi Golcowa. Nic nie wskazuje, by tragicznie zmarły padł ofiarą przestępstwa - taki jest wynik wstępnych czynności. Przyczyna śmierci znana będzie po sekcji zwłok. Zmarły człowiek samotnie mieszkał w Domaradzu. Ostatni raz widziany był w środę, kiedy wrócił z zakupów. W czwartek zaniepokojona rodzina zaczęła na własną rękę szukać zaginionego. Bliscy weszli do jego mieszkania. Zakupy pozostawione były na stole, a dom zamnkięty był od zewnątrz. W sobotę powiadomili policję. Penetracja okolic nie przyniosła rezultatów. W niedzielę, podczas trwania działań poszukiwawczych, policja została poinformowana przez sąsiada zaginionego (posesje sąsiadują z sobą, ale przebiega między nimi granica między Domaradzem a Golcową) o tym, że obok studni w jego ogrodzie leży męska czapka. Dodał też, że pokrywa studni jest otwarta. Policjanci wezwali straż pożarną. Strażacy wypompowali wodę ze studni. Na dnie leżały zwłoki zaginionego mężczyzny.
Powrót na górę strony