Od początku marca na drogach Podkarpacia doszło do 24 wypadków, w których ucierpiały dzieci. Najczęściej przyczyną tych zdarzeń było nieostrożne wbiegnięcie na jezdnię przed nadjeżdżający pojazd. Na szczęście żaden z tych wypadków nie zakończył się...
Od początku marca na drogach Podkarpacia doszło do 24 wypadków, w których ucierpiały dzieci. Najczęściej przyczyną tych zdarzeń było nieostrożne wbiegnięcie na jezdnię przed nadjeżdżający pojazd. Na szczęście żaden z tych wypadków nie zakończył się tragedią - to jedyna pocieszająca informacja wynikająca z tego zatrważającego bilansu. Minionej doby troje kolejnych dzieci trafiło do szpitali jako ofiary wypadków drogowych:
O godzinie 13.30 w Medyce 9-letni Paweł wybiegł na jezdnię zza autobusu i został potrącony przez inny, nadjeżdżający autobus. Chłopiec przebywa w szpitalu.
Pół godziny później w Pysznicy koło Stalowej Woli pijany (wynik badania stanu trzeźwości: 1,00 promila) kierowca Łady, 25-letni Arkadiusz B. potrącił na przejściu dla pieszych 10-letniego Zdzisia. Chłopiec z rozległymi obrażeniami trafił o szpitala.
Wieczorem na ul. Pelczara w Rzeszowie 10-letni Witold wjechał rowerkiem z chodnika pod nadjeżdżającego Forda Fiestę. Chłopiec jest ranny, przebywa w szpitalu.
Policja po raz kolejny apeluje do rodziców, opiekunów, nauczycieli i wychowawców: zwracajmy dzieciom uwagę, jak prawidłowo i bezpiecznie poruszać się po drogach. Pamiętajmy też, że osoba, która mając obowiązek opieki lub nadzoru nad dziećmi do 7 lat, dopuszcza do przebywania dziecka na drodze, popełnia wykroczenie! Policja będzie konsekwentnie za to karać!