Okres poprzedzający święta to przysłowiowy raj dla kieszonkowców. Tłok w sklepach i supermarketach, ludzie pochłonięci gorączką świątecznych sprawunków, zupełnie bagatelizujący elementarne zasady ostrożności to dla nich wymarzone pole do działania....
Okres poprzedzający święta to przysłowiowy raj dla kieszonkowców. Tłok w sklepach i supermarketach, ludzie pochłonięci gorączką świątecznych sprawunków, zupełnie bagatelizujący elementarne zasady ostrożności to dla nich wymarzone pole do działania. Tylko wczoraj podkarpacka policja przyjęła kilka zgłoszeń o kradzieżach podczas zakupów. Na bazarze w Jarosławiu ktoś okradł kobietę, która oglądała stoiska. W pewnej chwili zorientowała się, że w torebce nie ma telefonu komórkowego. W Jaśle klientka centrum handlowego straciła portfel, 180 złotych i prawo jazdy. Złodziej wyciągnął portfel z zewnętrznej kieszeni kurtki, kiedy kobieta pochłonięta była przymierzaniem butów. Policja przypomina - złodzieje szukają łatwego łupu, dlatego trzeba utrudniać im życie. To najskuteczniejsza obrona przed utratą pieniędzy, dokumentów, kluczy czy innych, cennych drobiazgów. Nośmy je w wewnętrznych kieszeniach, zawsze z przodu, jak najbliżej ciała (to rada dla panów), a torebki miejmy na oku, nie nośmy ich z boku ani z tyłu (przestroga dla pań).