Dziś rano w nurcie Jasiołki w Jedliczu w pow. krośnieńskim wędkarz zauważył dryfujące przy brzegu ludzkie ciało. Powiadomił policję. Tragicznie zmarły to 55-letni mieszkaniec pobliskiej wsi Żarnowiec. Mężczyzna widziany był po raz ostatni w Wielki...
Dziś rano w nurcie Jasiołki w Jedliczu w pow. krośnieńskim wędkarz zauważył dryfujące przy brzegu ludzkie ciało. Powiadomił policję. Tragicznie zmarły to 55-letni mieszkaniec pobliskiej wsi Żarnowiec. Mężczyzna widziany był po raz ostatni w Wielki Piątek. Chodził tego dnia nad rzekę (która przepływa kilkadziesiąt metrów za jego domem), płukał w niej narzędzia gospodarskie. Wieczorem matka zaczęła szukać zaginionego. Policję powiadomiła w Wielką Sobotę wieczorem, ponieważ poszukiwania na własną rękę były bezskuteczne. Ślad po zagionionym urywał się nad rzeką, mimo to policjanci przeszukali okolice, spentrowane też zostały brzegi Jasiołki. Dziś rano zwłoki znalazł wędkarz. Ciało wypłynęło około 2 kilometry od miejsca, w którym mężczyzna przypuszczalnie wpadł do wody.