Chwilę po północy na drodze w miejscowości Spokojna k. Niska spłonął maluch. Jadący samochód wpadł do rowu i po uderzeniu w drzewo zapalił się. Do szpitala z niegroźnymi obrażeniami ciała przewieziono właściciela Fiata, który twierdzi, że był...
Chwilę po północy na drodze w miejscowości Spokojna k. Niska spłonął maluch. Jadący samochód wpadł do rowu i po uderzeniu w drzewo zapalił się. Do szpitala z niegroźnymi obrażeniami ciała przewieziono właściciela Fiata, który twierdzi, że był jedynie pasażerem. Mężczyzna, 39-letni Mieczysław z Niska, nie może sobie przypomnieć kto kierował autem. Autorowi tej opowieści pobrano jednak krew do badań na zawartość alkoholu w organizmie.