16-letnia mieszkanka Rzeszowa uległa wczoraj poważnemu wypadkowi podczas skoku spadochronowego. Dziewczyna oddawała swój dziewiąty skok w życiu, a drugi metodą "na uchwyt" (z samodzielnym otwarciem spadochronu). Podczas otwierania czaszy doszło do...
16-letnia mieszkanka Rzeszowa uległa wczoraj poważnemu wypadkowi podczas skoku spadochronowego. Dziewczyna oddawała swój dziewiąty skok w życiu, a drugi metodą "na uchwyt" (z samodzielnym otwarciem spadochronu). Podczas otwierania czaszy doszło do przejścia linek przez powłokę. Spadochron wypełnił się, jednak skacząca nie mogła skutecznie nim sterować. Obracała się wokół siebie. Na wysokości 30-20 metrów nad ziemią 16-letnia dziewczyna wypięła główny spadochron i otworzyła spadochron zapasowy. Czasza nie zdążyłą się wypełnić. Dziewczyna zderzyła się z ziemią. Doznała poważnych obrażeń, trafiła do szpitala, gdzie przeszła operację. Przyczyny wypadku bada policja i Komisja Badania Wypadków Lotniczych.