Miniony weekend znowu zapisuje się w policyjnych statystykach niemałą liczbą wypadków i zdarzeń, w których na szczęście nikt nie ucierpiał. Pijani kierowcy, plaga polskich dróg, także powodowali w ostatnich dniach wypadki: W spbotni wieczór w...
Miniony weekend znowu zapisuje się w policyjnych statystykach niemałą liczbą wypadków i zdarzeń, w których na szczęście nikt nie ucierpiał. Pijani kierowcy, plaga polskich dróg, także powodowali w ostatnich dniach wypadki:
W spbotni wieczór w Bratkowicach koło Rzeszowa pijany, młody mieszkaniec tej wsi, spowodował wypadek, w którym sam został ranny. Kierując motocyklem Jawa doprowadził do zderzenia z Fordem Escortem. Motocyklista wyprzedzał samochód, kiedy ten skręcał w lewo. Kierujący jednośladem trafił do szpitala. Alkomat wskazał u niego 1,1 promila alkoholu.
W tym samym czasie na ul. Traugutta w Łańcucie nietrzeźwy kierowca Fiata 126p (wynik badania: 1,3 promila) najechał na zaparkowany na poboczu samochód Daewoo Matiz, stracił panowanie nad kierownicą i wjechał w ogrodzenie pobliskiej posesji. W wypadku ranni zostali pasażerowie Malucha, 18-letnia dziewczyna i 21-letni mężczyzna. Kierowca Fiata został zatrzymany.
Na drogach regionu doszło też do dwóch wypadków, w których zawinili nieletni:
W sobotę przed południem w Wolicy Piaskowej (powiat ropczycko-sędziszowski) 8-letni Arek, mieszkaniec tej wsi, niespodziewanie zjechał rowerkiem w lewo i uderzył w jadącego prawidłowo Fiata 126p. Fiat uderzył potem w wyjeżdżający z pobliskiej posesji ciągnik rolniczy. Maluchem kierował 73-letni mieszkaniec Sędziszowa Małopolskiego. W wypadku ranny został rowerzysta, trafił do szpitala w Rzeszowie.
Tego samego dnia około godziny 16.30 w Nienadówce w powiecie rzeszowskim kierowca Poloneza potrącił 5-letnią Sylwię, która wraz z grupką dzieci przebiegała przez jezdnię. W pewnym momencie cofnęła się i wpadła pod samochód. Polonezem kierował mieszkaniec Sokołowa Małopolskiego. Dziewczynka, z niegroźnymi obrażeniami przewieziona została do szpitala.
Nieostrożność, a w jednym przypadku brak zdrowego rozsądku motocyklisty to przyczyny innych wypadków, do jakich doszło w ostatnich dniach:
W sobotę nad ranem w miejscowości Wylewa w powiecie przeworskim 18-letni motocyklista, mieszkaniec tej wsi, zderzył się z nadjeżdżającym z przeciwka Fordem Escortem, którego kierowca wyprzedzał Opla Vectrę. Motocyklista nie miał włączonych świateł. W wypadku doznał poważnych obrażeń, w stanie nieprzytomnym trafił do szpitala. Zmarł o godzinie 8.30 podczas operacji.
W sobotę kwadrans po północy na ul. Lwowskiej w Dębicy kierowca Forda, 29-letni mieszkaniec powiatu dębickiego, z nieustalonej przyczyny wjechał w jadącego przed nim Opla, na skutek czego zepchnął ten samochód do rowu, a zaraz potem uderzył w nadjeżdżającego z przeciwka Volkswagena Passata. W wypadku ranni zostali: kierowca i pasażerowie Volkswagena (Mołdawianie mieszkający w Niemczech, kierowca ma 59 lat, pasażerka 51, pasażer 26), kierowca i pasażer Forda (w wieku 34 lat). Wszyscy pięcioro trafili do szpitala.
Także w sobotę około godziny 13.40 w Skołoszowie (powiat jarosławski) kierowca Mercedesa, 24-letni Ukrainiec stracił panowanie nad pojazdem, zjechał na przeciwny pas ruchu i zderzył się ciężarową Scanią, którą kierował 41-letni mieszkaniec województwa małopolskiego. Mercedes odbił się od ciężarówki i zderzył się czołowo z Fordem, którym także kierował obywatel Ukrainy, 51-letni mężczyzna. W wypadku ranny został kierowca Forda i pasażer Mercedesa, 26-letni Ukrainiec.