Kilkunastu policjantów ze Stalowej Woli poszukiwało wczoraj 2-letniej Martynki, która zaginęła swej babci. W południe dyżurny Komendy Powiatowej Policji wezwany został na pomoc do poszukiwań dziecka. Ze wstępnej relacji wynikało, że dziewczynka...
Kilkunastu policjantów ze Stalowej Woli poszukiwało wczoraj 2-letniej Martynki, która zaginęła swej babci. W południe dyżurny Komendy Powiatowej Policji wezwany został na pomoc do poszukiwań dziecka. Ze wstępnej relacji wynikało, że dziewczynka wyszła niezauważona z apteki przy ul. KEN, gdy babcia stała w kolejce po leki. Kobieta zauważyła zniknięcie dziecka po krótkiej chwili i sama podjęła próbę poszukiwania, jednak wysiłki nie przyniosły oczekiwanych rezultatów. Dyżurny policji skierował w rejon zaginięcia patrole wszystkich służb dzięki czemu po krótkim czasie poszukiwania dziecka zakończyły się sukcesem. Policjanci zauważyli zaginioną dziewczynkę w pobliskim sklepie, gdzie maluszek zawędrował w tym czasie. Dziecku nic się nie stało.