Aktualności

Traktorzyści wyjechali w pole

Data publikacji 31.03.2005

O szczęściu może mówić 14-letni syn państwa B. z Rakszawy, jadący na przyczepie ciągnika, którym kierował jego tatuś. Wczoraj pod wieczór na drodze w Rakszawie w pow. łańcuckim 42-letni Zbigniew B., kierujący rolniczym zaprzęgiem, zjechał do rowu....

O szczęściu może mówić 14-letni syn państwa B. z Rakszawy, jadący na przyczepie ciągnika, którym kierował jego tatuś. Wczoraj pod wieczór na drodze w Rakszawie w pow. łańcuckim 42-letni Zbigniew B., kierujący rolniczym zaprzęgiem, zjechał do rowu. Żona traktorzysty, 39-letnia Alicja jadąca obok męża, spadła z ciagnika i doznała złamania ręki. Przyczyną nieszczęścia był alkohol. Państwo B. byli pijani. Kierujący miał 2,8 promila w organizmie, a jego żona blisko 1,5 promila. Tylko dziecko nie może zrozumieć dlaczego tatuś nieoczekiwanie wjechał do rowu i ranił mamusię. 
Powrót na górę strony