W niedzielę po południu w akwenie wodnym, znanym jako "wąsik", w Dąbrowicy k. Baranowa Sandomierskiego zauważono ciało topielca. Na dryfujące zwłoki natknęła się kobieta, która przyszła nad wodę. Na pomoc było już za późno....
W niedzielę po południu w akwenie wodnym, znanym jako "wąsik", w Dąbrowicy k. Baranowa Sandomierskiego zauważono ciało topielca. Na dryfujące zwłoki natknęła się kobieta, która przyszła nad wodę. Na pomoc było już za późno. 35-letni mieszkaniec pow. tarnobrzeskiego utonął co najmniej kilka godzin wcześniej. Na brzegu leżało ubranie mężczyzny, obok którego czekał także jego pies. Zgodnie z dyspozycją prokuratury zwłoki przewieziono do prosektorium w celu przeprowadzenia badań z zakresu medycyny sądowej.W niedzielę po południu odnaleziono ciało 33-letniego mieszkańca pow. łańcuckiego, który trzy dni wcześniej utonął w Wisłoku w Świętoniowej k. Przeworska. Mężczyzna wskoczył wówczas do wody i nie zdołał już wypłynąć. Ciało topielca zauważył mężczyzna płynący kajakiem. Zwłoki zaczepiły o konar powalonego do rzeki drzewa w Gniewczynie Łańcuckiej.Pod wieczór w niedzielę wydobyto również zwłoki 17-letniego chłopca, który około północy z soboty na niedzielę utonął w zbiorniku retencyjnym w Wólce Niedźwieckiej w pow. rzeszowskim. Statystyki utonięć