Aktualności

Tombak jest ładny, ale złoto cenniejsze

Data publikacji 31.08.2005

Policjanci z Komisariatu w Sędziszowie Małopolskim zatrzymali wczoraj pięcioro obywateli Rumunii (dwie kobiety, dwóch mężczyzn i 12-letnie dziecko), którzy "dorabiali" na skrzyżowaniu lokalnych dróg w miasteczku. Machając rękami zatrzymywali...

Policjanci z Komisariatu w Sędziszowie Małopolskim zatrzymali wczoraj pięcioro obywateli Rumunii (dwie kobiety, dwóch mężczyzn i 12-letnie dziecko), którzy "dorabiali" na skrzyżowaniu lokalnych dróg w miasteczku. Machając rękami zatrzymywali przejeżdżające tamtędy samochody. Kiedy ktoś się zatrzymał, oferowali kupno bardzo taniej biżuterii ze złota. m.in. sygnety. Taki pierścień kupił mieszkaniec pobliskiej wioski. Zapłacił za ozdobę 100 złotych, ale w domu zorientował sie, że kupił bezwartościowy sygnet z tombaku. Powiadomił policję. Chwilę później policjanci zatrzymali Rumunów, którzy poruszali się popielatym oplem vectrą. Jedna z pasażerek samochodu miała przy sobie 16 sygentów, 3 łańcuszki i wisiorek, całkiem udanie imitujące złoto. Przyznała się, że to ona oszukała mężczyznę, który zawiadomił policję. Oszuści zostali zatrzymani, policja sprawdza w tej chwili ich przeszłość. Warto zapamiętać, że ciężki sygnet za 100 złotych na pewno nie jest ze złota. I lepiej z takiej okazji nie kozrsytać, dobrze jest natomiast powiadomić o niej policję.
Powrót na górę strony