Policja ustala przyczyny pięciu pożarów, do których doszło w ostatnich godzinach na Podkarpaciu. W kilku przypadkach podejrzewamy, że pożary to efekt wadliwego działania systemów wentylacyjnych i samych urządzeń grzewczych. Wczoraj tuż po godzinie...
Policja ustala przyczyny pięciu pożarów, do których doszło w ostatnich godzinach na Podkarpaciu. W kilku przypadkach podejrzewamy, że pożary to efekt wadliwego działania systemów wentylacyjnych i samych urządzeń grzewczych.
Wczoraj tuż po godzinie 10 ogień ogarnął dom w Kożuchowie w powiecie strzyżowskim. Straty sięgają 30 tysięcy złotych. Prawdopodobna przyczyna - nieszczelne przewody kominowe.
Poniedziałek, kwadrans po godzinie 15, Nienadówka w powiecie rzeszowskim: palą się zabudowania gospodarcze. Suma strat - około 100 tysięcy złotych, ogień niszczy siano i urządzenie do dojenia krów.
Poniedziałek, godzina 22.30, Brzóza Królewska koło Leżajska - pali się budynek gospodarczy. W pożarze ginie pięć prosiaków. Straty - blisko 6 tysięcy złotych.
Miniona noc, godzina 3 nad ranem, Strażów koło Rzeszowa. Pożar ogarnia drewniany garaż jednego z mieszkańców tej wsi. Pali się doszczętnie parkowany w nim ford escort.
Wtorek, godzina 9.30, Narol koło Lubaczowa - nieszczelne kominy to prawdopodobna przyczyna pożaru drewnianego domu. Pożar udało się szybko ugasić, straty to około 7 tysięcy złotych.
W mroźne dni zapotrzebowanie na ciepło jest ogromne, dogrzewamy się, byle tylko się dogrzać. Zapominamy o elementarnych zasadach bezpieczeństwa. Pamiętajmy - każdy grzejnik, kocioł czy piec ma ograniczoną moc, przeciążony staje się śmiertelnie niebezpieczny!Pamiętajmy też o właściwej wentylacji - czad zabija po cichu!