Wydarzenia - Policja Podkarpacka

Całkowitemu zniszczeniu uległ fiat punto, który dzisiaj przed południem zapalił się przy dystrybutorze, na stacji paliw w Rymanowie. Gdyby nie szybka reakcja kierowcy i personelu stacji, mogło dojść do prawdziwego nieszczęścia.

Kilkadziesiąt dzieci ze szkoły w Króliku Polskim otrzymało dzisiaj kamizelki i elementy odblaskowe, ufundowane przez Agencję Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa oraz Towarzystwo Ubezpieczeń Wzajemnych "TUW". Uczestniczący w spotkaniu przedstawiciele Policji przypomnieli uczniom o zasadach bezpiecznego zachowania na drodze oraz podczas zimowych zabaw.

Sąd rodzinny zbada sytuacje rodzinną 12-latka, który podczas lekcji religii, ukradł księdzu pieniądze. W czasie rozmowy z policjantami chłopiec oświadczył, że większość gotówki przeznaczył na … alkohol.

Blisko 350 kierowców skontrolowani dzisiaj policjanci na drogach powiatu krośnieńskiego, w ramach okresowej akcji „Trzeźwy poranek”. Tylko dwóch usiadło za kierownicą, będąc pod wpływem alkoholu.

Kilkanaście minut od chwili zgłoszenia, policjanci zatrzymali trzy osoby, biorące udział w kradzieży daewoo lanosa w Krośnie. Wcześniej, właściciel auta zaoferował sprawcom pomoc w znalezieniu noclegu na terenie miasta. Wśród zatrzymanych była 16-latka, która kilka dni temu uciekła z domu.

Najbliższe 3 miesiące spędzi w areszcie jeden z dwóch mężczyzn, zatrzymanych przez policjantów na gorącym uczynku włamania do sklepu w Krośnie. Sprawcy zostali zatrzymani, gdy byli już wewnątrz lokalu i ładowali do reklamówek paczki z papierosami. Najprawdopodobniej nie był to ich jedyny wspólny skok.

Cztery konie zginęły na drodze krajowej nr 28, po zderzeniu się z dostawczym mercedesem. Zwierzęta wydostały się z ogrodzonego pastwiska i wtargnęły na jezdnię z pobliskich pól. Na szczęście, kierowca auta nie doznał żadnych obrażeń.

Zimą, w całym kraju, Policja odnotowuje liczne przypadki śmierci z powodu wyziębienia. Wbrew stereotypom, nie zawsze były one związane ze spożywaniem alkoholu. Z całą pewnością, wielu ludzi nie musiało umrzeć. Aby ich uratować wystarczył jeden telefon. Nawet anonimowy.

Policjanci ustalili dwóch nieletnich, którzy ukradli pozostawiony w szatni telefon komórkowy. Bezpośrednio po kradzieży komórka trafiła do jednego z krośnieńskich komisów. Zaniósł ją tam członek rodziny jednego z chłopców.

Zlekceważenie tej powszechnie znanej zasady, naraziło na poważne problemy kobietę, która nie oddała znalezionego telefonu komórkowego. Za przywłaszczenie komórki, podejrzanej grozi teraz odpowiedzialność karna.