Wydarzenia - Policja Podkarpacka

Chwila nieuwagi przy skręcie w lewo, doprowadziła do groźnie wyglądającego wypadku na ul. Krakowskiej w Krośnie. Po zderzeniu się dwóch aut, do szpitala trafiło aż pięć osób. Na szczęście obrażenia nie stanowią zagrożenia dla ich zdrowia.

W kilka godzin po otrzymanym zgłoszeniu policjanci odzyskali skradziony z mieszkania telewizor i zatrzymali sprawcę tego przestępstwa. Okazał się nim brat pokrzywdzonej, który upozorował włamanie do lokalu. Na fałszywy trop, policjantów miała skierować rozbita szyba w oknie.

Chwila nieuwagi ojca wystarczyła, aby czteroletnia dziewczynka wypadła z jadącego po łące ciągnika. Tylko szczęśliwy zbieg okoliczności sprawił, że nie dostała się pod koła. Chociaż dziecko trafiło do szpitala, obrażenia nie powinny być groźne dla jego zdrowia.

Najprawdopodobniej wyrzucony spod kosiarki kamień, całkowicie robił boczną szybę w przejeżdżającym obok samochodzie. Kierująca autem kobieta przewoziła małe dziecko i omal nie wjechała do rowu.

Dwaj mężczyźni trafili do szpitala po wypadkach, którym ulegli w czasie pracy. Na jednego z nich spadło okno, drugiego przygniotła betonowa płyta. Policjanci wyjaśniają szczegóły obydwu zdarzeń.

Do policyjnego aresztu trafiła obywatelka Ukrainy, poszukiwana od kilku miesięcy listem gończym. Funkcjonariusze zatrzymali kobietę, w mieszkaniu jej znajomej.

W ręce policjantów trafił krośnianin, który samowolnie przedłużył sobie pobyt poza zakładem karnym. Mężczyzna złamał również zakaz prowadzenia pojazdów, nie zatrzymał się do kontroli, spowodował zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym oraz podał fałszywe dane. Miał przy sobie środki odurzające, a w samochodzie tablice rejestracyjne i dokumenty innego auta.

Policjanci ustalają, kto jechał vw passatem, który wypadł z drogi i zniszczył ogrodzenie prywatnej posesji. Bezpośrednio po zdarzeniu, kierowca i pasażerowie auta uciekli.

Blisko 3,5 promila alkoholu stwierdzono w organizmie kierowcy, który w Miejscu Piastowym zderzył się z dwoma autami. Pasażerem jednego z nich było roczne dziecko. Na szczęście, tym razem nikomu nic się nie stało.

Dwie pary rękawic bokserskich i tuba głośnikowa padły łupem włamywaczy, którzy miesiąc temu okradli remizę strażacką. Wszystkie skradzione przedmioty odzyskali policjanci z posterunku w Bratkówce.